sobota, 17 marca 2018

Elite Kings Club: "Srebrny Łabędź" - Amo Jones

Tytuł: Srebrny Łabędź
AutorAmo Jones
Wydawnictwo: Amo Jones
Seria: Elite Kings Club
Pierwszy tom mrocznej i porywającej serii Elite Kings Club. W rodzinie młodej Madison wybucha skandal. Dziewczyna musi zmienić szkołę. Tam przekonuje się, że uczniami rządzi grupa dziesięciu niepokornych chłopaków, którzy skrywają mroczne tajemnice. Sprawy zaczynają się komplikować, kiedy wpada w oko ich przywódcy…

Cały świat zaczyna się i kończy na  Elite Kings Club i tych chłopcach, którzy mają zamiar wywrócić świat Madison do góry nogami. Nowe tajemnice, a rodzinne kłamstwa wkrótce zostaną ujawnione.
No i nadszedł ten czas, kiedy w końcu i ja przeczytałam Srebrnego Łabędzia. Od premiery wszyscy pisali o tej cudownej okładce. A o samej książce widziałam różne opinie, ale ile ludzi, tyle zdań. Skoro już ją skończyłam, to zostało mi napisanie recenzji i czekanie z niecierpliwością na drugi tom.

Sekrety są bronią, a spustem milczenie. 

Madison Montgomery przeprowadza się do nowego miasta, po tym jak jej matka dopuściła się morderstwa, a następnie popełniła samobójstwo. Dziewczyna od teraz będzie uczęszczać do prywatnej szkoły "Riverisde". Miała nadzieję, że nowa szkoła będzie dla niej nowym początkiem, niestety jej rodzinny skandal wychodzi na jaw. Tym samym zwraca uwagę całej szkoły, w tym grupki tajemniczych chłopaków. Tatum, dziewczyna z  którą zdążyła się zaprzyjaźnić, wyjaśnia jej, że ci chłopcy należą do Elite Kings Club i powinna się od nich trzymać z daleka.. dla Madison może to być jednak dużym problemem, bo jak się okazuje, jeden z członków klubu, zostaje jej przyrodnim bratem. A na dodatek wpadła w oko liderowi tego klubu. Madison wkroczy do ich świata, a oni nie będą jej odstępować nawet na krok. Gra właśnie się zaczęła. 

Ten gif  idealnie oddaje to co czułam w trakcie czytania książki "Srebrny Łabędź". Robiłam dokładnie taką samą szokującą minę i cały czas powtarzałam "O mój Boże". To była nieźle frustrująca lektura, od początku do końca nie miałam pewności co się dzieje i co się wydarzy. Po przeczytaniu  nadal mam milion pytań i liczę na to, że drugi tom odpowie na chociaż część z nich. Póki co, pozostaje mi snucie teorii. 

Bohaterowie stanowią dla mnie jedną, wielką zagadkę. Nie wiem co o nich myśleć, bo nie do końca wiemy kim naprawdę są i w którym momencie są szczerzy, a w którym udają. Madison to postać, którą mogłabym polubić gdyby tylko zaczęła używać takiego narządu jak mózg. Nie rozumiem dlaczego pozwalała sobie na takie traktowanie i tak łatwo ulegała. Gdzieś tam dopiero pod koniec zaczęła robić się mądrzejsza, dodała dwa do dwóch i zaczynała rozumieć, że historię Elite Kings Club może mieć pod nosem. Nie mogłam się także przekonać do Bishopa.  Ta postać jest definicją tego co 'samiec alfa' oznacza. Arogancki, agresywny i uwielbia dominować. Nie do końca rozumiałam jego działania i nie wiem co było w nim prawdziwe. Na pewno jest to postać, której historia ma głębsze dno i wszystkiego dowiemy się w swoim czasie. Najbardziej polubiłam Nate'a i Tatum. Nate co prawda nie był wcale taki święty, ale akurat jego dobra postawa wydawała mi się być najbardziej szczera. Zaś Tatum była uroczą, zabawną i najmniej problematyczną osóbką.

Trochę skrytykowałam bohaterów, ale to nie oznacza, że książka mi się nie podobała. Wręcz przeciwnie. Jestem zachwycona oryginalnym pomysłem na fabułę, jeszcze czegoś takiego nie czytałam. Jest to niezła, trzymająca w napięciu historia. Istny rollercoaster. Tajemnicze telefony, smsy od nieznajomego.. trochę taki serial "Słodkie Kłamstewka". I ta końcówka, rany! Nadal jestem w szoku. Jeżeli chodzi o Elite Kings Club, to nie do końca wiem czy członkowie aby na pewno byli zdrowi psychicznie. Ich nastroje zmieniały się co sekundę. Chcieli chronić Madison, ale ich zachowanie temu przeczyło. Ja i ten klub po prostu mamy zupełnie inne pojęcia na temat chronienia kogoś. 

Nie jestem ani żywy, ani martwy, nie jestem czymś, co mała Madison może ukryć.” 

Czy polecam książkę "Srebrny Łabędź"? Absolutnie. Zwłaszcza jeżeli lubicie mroczną erotykę, bo to wcale nie było grzeczne i słodkie. Było pokręcone, szokujące i gorące.

10 komentarzy:

  1. Kiedyś dam tej książce szansę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widzę różnie z tą książką bywa. Jedni zachwyceni, inni niekoniecznie. Sama już nie wiem... mam małe obawy jednak, ale myślę, że się skuszę, może akurat mnie też się spodoba? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba książka nie dla mnie ze względu na tą mroczną erotykę :)) ale fajnie, że ci się podobała.
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie jestem po jej lekturze... Ja przez moją ciekawość dałam się wciągnąć i jedyne co z tego mam to zmarnowany wieczór. Niestety książka jest bez żadnych wartości. Bardziej to demoralizuje i ukazuje skrzywiony obraz relacji międzyludzkich :v Nie mogę przeboleć,że jej bohaterami byli nastolatkowie uczęszczający do liceum 😕
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też robiłam takie miny :D Pierwsze rozdziały nie zapowiadały, że będzie to dobra książka. Ja wciągnęłam się na maksa :) Też nie rozumiem zachowania Madi. Jakby była jakaś niewyżyta seksualnie, ktoś ją bzyknął i teraz bez tego nie może żyć. Ale nie ukrywam, że czekam na kolejne części :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Boję się tej bezmózgiej Madison :D ale na powieść mam wielką ochotę!

    Pozdrawiam,
    toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak będę miała chęć przeczytać coś takiego, to to na pewno zrobię! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm, niby recenzja zachęcająca, ale sama książka jakby odpychająca;) Póki, co trzymam się z daleka, ale może kiedyś przeczytam :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tę książkę i z niecierpliwością czekam na kontynuacje :)
    Pozdrawiam i zostaje na dłużej Natalia
    bookinoman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Też muszę w końcu chwycić tę książkę. Co do postaci - to jestem ciekawa, czy będę mieć takie same odczucia, co Ty. "Bezmózga Madison" - podoba mi się to określenie :D pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń