sobota, 18 sierpnia 2018

"Zapomnij o mnie" - K.N. Haner


Tytuł: Zapomnij o mnie
Autor: K.N. Haner
Wydawnictwo: Kobiece
Pierwszy gorący tytuł New Adult od bestsellerowej autorki K.N. Haner!

Przeprowadzka do Nowego Jorku jest dla 28-letniego Marshalla szansą na odcięcie się od dawnego życia i błędów, które popełniał w młodości. Nowa praca, nowe miejsce, nowe życie. Kiedy Marshall dowiaduje się, że para studentów szuka współlokatora, nie zastanawia się długo i w ten sposób poznaje piękną Sarę.

Dziewczyny nie odstraszają tatuaże i groźny wygląd Marshalla, wręcz przeciwnie, zaczyna go prowokować i budzić w nim uczucia, których nie wzbudziła w nim dotąd żadna kobieta. Okazuje się jednak, że Sara skrywa wiele sekretów i że wkrótce wciągnie Marshalla w niebezpieczną grę.

Odkrywając kolejne tajemnice Sary, chłopak szybko zrozumie, że dziewczyna jest na krawędzi i że potrzebuje pomocy. Jednak w tej grze pozorów i sekretów nie będą sami.

Czy dziewczyna, która rozpaliła jego ciało, zdobędzie też jego serce?


Gdybym napisała, że nigdy nie miałam styczności z twórczością K.N. Haner, to bym skłamała. Kiedyś przypadkowo na Wattpadzie natrafiłam na jej książkę "Sponsor", która bardzo mi się spodobała. Później nie zdecydowałam się sięgnąć po inne pozycje tej autorki - teraz mam zamiar to nadrobić, słowo. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Kobiecego miałam szansę zapoznać się z jej najnowszą książką "Zapomnij o mnie". A teraz weźcie sobie miskę z popcornem, rozsądźcie się wygodnie.. i zapoznajcie się z moją recenzją na temat tej pozycji.

Marshall ma 28 lat, wcześniej nie był łatwym nastolatkiem i sprawiał sporo kłopotów. To właśnie przez między innym jeden tragiczny błąd postanawia wyjechać do Nowego Jorku, gdzie chce zmienić swoje życie i zapomnieć o przeszłości. Tam znajduję pracę i ma możliwość zamieszkania z parą studentów, Sarą oraz z jej bratem. Między Marshallem i Sarą od razu zaczyna iskrzyć, a dziewczyna wywołuje w nim to, czego dawno już nie czuł. Nie zdaje on sobie jednak sprawy, że Sara ma wiele tajemnic, a ich relacja może się skończyć źle.

Byliśmy z góry przegrani, a mimo to nadal chciałem walczyć. 

Jeszcze chyba nigdy mi się nie zdarzyło tak, żebym nie polubiła ŻADNEGO z bohaterów.. i mam to na myśli. Nikt z nich nie wzbudził we mnie sympatii. Marshall jest naszym głównym bohaterem, to chłopak z problemami, który stara się wyjść na prosto, tajemniczy, z jednej strony próbuje grać grzecznego chłopaka, a zaś z drugiej strony jest typowym 'bad boyem'. Do pewnego momentu nawet go lubiłam.. a potem wychodzi na jaw, że nasz Shall jest damskim bokserem. Tak, dobrze czytacie. Prawdą jest to, że z każdym rozdziałem zaczynał się zmieniać na lepsze, ale to nie sprawiło, że go polubiłam. Ciężko jest lubić kogoś, kto kiedykolwiek podniósł rękę na kobietę i mówi otwarcie o tym, że zrobił to nie jeden raz. Sara jest współlokatorką, kokietuje go i po części nim manipuluje. Jest ona postacią dość kontrowersyjną. Z jednej strony było mi jej szkoda i chciałam, żeby ktoś wyciągnął wobec niej pomocną dłoń, uwolnił od tego całego koszmaru, a z drugiej strony doprowadzała mnie do szału. Myślę, że gdyby tylko chciała. to miałaby wiele możliwość na wyjście z tej sytuacji, w której się znalazła. A jeżeli zastanawiacie się dlaczego nie polubiłam postaci drugoplanowych czyli np. Asha, który jest kumplem Marshalla z pracy a zarazem jego przyjacielem? To już się śpieszę wam z wyjaśnieniem. Teoretycznie nie zrobili nic złego i wobec Shalla wszyscy zachowywali się w porządku. Ale wtedy Shall zdradza im co się dzieje z Sarą. Spodziewałam się reakcji, w której każdy z nich wykaże się empatią i będzie chciał jej pomóc, a tymczasem oni wzruszyli ramionami i powiedzieli 'zapomnij o niej'. Ta obojętność na ludzką krzywdę, pilnowanie własnego tyłka było tak bolesne i sprawiło, że miałam ochotę ich wszystkich zabić. Jak można być tak nieuczuciowym..

Na zdjęciu widzicie playlistę, która znajduje się na końcu książki.
Ja osobiście dodałabym jeszcze do niej piosenkę:

Eminem ft Rihanna - "Love the way you lie"
"Twój temperament jest tak samo zły, jak mój. 
Jesteś taka sama jak ja"
O samej książce nie mogę powiedzieć nic złego. Myślę, że w to jaki sposób zostali przedstawieni bohaterowie jest samo w sobie genialne i bardzo przemyślane. Zgaduję, że mieli oni wzbudzać w czytelniku ten szereg przeróżnych emocji, niekoniecznie pozytywnych. Ogromny plus za męską narrację. Rzadko się zdarza, żeby książki z gatunku NY czytało się jedynie z punktu widzenia mężczyzny - to była bardzo miła odmiana. Autorka może się pochwalić oryginalną i wciągającą fabułą. Mimo tego, że bohaterowie momentami doprowadzali mnie do białej gorączki, to od całości nie mogłam się oderwać. Książka poruszała bardzo wiele ważnych tematów m.in przemoc czy też wyżej wspomnianą manipulację człowiekiem. Sama historia Marshalla i Sary oraz pozostałych osób, którzy mieli w niej ogromne znacznie, była na tyle interesująca, że  z wielkim entuzjazmem czekałam na rozwiązanie całej sytuacji. Zostałam mocno zaskoczona zakończeniem. Po części pękło mi serce, ale z drugiej strony byłam nim też usatysfakcjonowana. Ale nie ukrywam, że bym była zadowolona z kontynuacji albo przynajmniej z epilogu #2.

Więc błagam cię, Marshall. Znienawidź mnie. Znienawidź i zapomnij o mnie. 


Musicie znaleźć miejsce na swojej półce dla "Zapomnij o mnie" , bo jest to pozycja, którą koniecznie musicie przeczytać. Nie oczekujcie cukierkowego romansu, bo tego nie dostaniecie. Jest to mroczna, wstrząsająca i emocjonalna pozycja. Czy Marshall zdobędzie swoje szczęśliwe zakończenie? O tym musicie się przekonać sami.

Za egzemplarz recenzencki dziękuje

16 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podobała ta książka. Zaskoczyło mnie zakończenie. Na pewno sięgnę po kolejne tytuły autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super ze bohaterowie zostali tak dobrze wykreowani (lubie gdy doprowadzają do białej gorączki - to wywołuje w czytelniku emocje), z pewnościa sięgnę po zapomnij o mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam plan sięgnąć po nią w tym tygodniu, serio XD Ale nie wiem, co z tego wyjdzie. Ciekawa jestem, jak ja ją odbiorę. Będziesz miała relację na bieżąco :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam i czekam.. Mam nadzieję, że niedługo zaczniesz czytać, bo jestem ciekawa co ty będziesz sądzić!

      Usuń
  4. Dziękuję bardzo za recenzję! Cieszę się, że tak odebrałaś moją najnowszą powieść <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ❤️ Dziękuje za napisanie świetnej książki :)

      Usuń
  5. Dużo osób polecało mi tę książkę, więc za jakiś czas na pewno się za nią zabiorę :D
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej książce strasznie dużo... Jednak oczywiście za mało czasu aby to przeczytać.
    Pozdrawiam :D
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2018/08/recenzja-ksiazki-dance-sing-love-miosny.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Przez moment korzystałam z Wattpada i trafiłam na to samo opowiadanie autorki, ale nie dałam rady go przeczytać. Erotyki i im pokrewne gatunki po prostu do mnie nie przemawiają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chociaż rzadko czytam romanse, to ten wydaje się być naprawdę dobry. Może kiedyś sięgnę :)
    Pozdrawiam,
    Ola
    ksiazkowa-dolina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się dopiero do niej szykuję :)

    Pozdrowienia!
    rozchelstanaowca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. nie dla mnie, nie lubię takiego gatunku :/

    OdpowiedzUsuń
  11. nie podchodzi mi gatunek ale może kiedyś zmienię zdanie i sięgnę po takie książki :)
    |https://ksiazkioczamirudej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytana :D Bardzo mmi się podobała. A co do bohaterów - to polubiłam Emily od samego początku.
    https://niegrzecznerecenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka strasznie mi się podoba <3 Myślę, że prędzej czy później trafi ona w moje łapki

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie od tej książki, planuję rozpocząć swoją przygodę z twórczością autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń