czwartek, 31 maja 2018

Marionetka - Amo Jones

Tytuł: Marionetka
Autor: Amo Jones
Wydawnictwo: Kobiece 
Madison Montgomery musi uciekać. Została zdradzona, upokorzona i poznała sekrety chłopaków z Elite Kings Club. Zostało jej bardzo mało czasu. Jeden zły krok, jedna zła decyzja mogą sprawić, że dziewczyna zniknie na zawsze.

Pomoc przychodzi z niespodziewanej strony. Madison zdobywa fałszywe dokumenty i szybko opuszcza kraj. W ucieczce towarzyszy jej najlepsza przyjaciółka, która też nie ma nic do stracenia. Dziewczyny będą szukały bezpiecznego miejsca jak najdalej od „Królów”, a w szczególności od jednego z nich.

Od tej chwili Madison będzie musiała uważać i stale oglądać się za siebie. Jednak czy podróż na koniec świata wystarczy? Jak długo będzie ignorować uczucie, które zrodziło się do bardzo złego chłopaka?

Madison Montgomery po wydarzeniach, które miały miejsce pod koniec tomu pierwszego doskonale zdaje sobie sprawę, że musi uciekać i się ukryć. W ucieczce towarzyszy i pomaga jej przyjaciółka, Tatum. Dziewczyny przez jakiś czas dobrze się bawią, ale ich sielanka nie trwa długo, bo w końcu zostają znalezione i zabrane z powrotem do domu. Madison po powrocie zaczyna szukać odpowiedzi na nurtujące ją pytania i dowiaduje się szokujących rzeczy, zacznie sobie również przypominać przeszłość, a dodatkowo w jej życiu pojawią się nowe osoby. Czy Madison może czuć się bezpiecznie? Czy zaufa odpowiednim osobom?

Byłam ich marionetką(...)Teraz jestem popsutą marionetką. 


Jasna cholera. Ta seria zdecydowanie wykończy mnie psychicznie. Ja naprawdę myślałam, że książka "Srebrny Łabędź" była frustrująca, ale poziom mojej frustracji przy marionetce był poza skalą. Madison jest postacią, która kocham i nienawidzę w tym samym czasie. Czasami miałam wrażenie, że ona lubiła te szalone sytuacje i to co mogliby jej zrobić. Ale najbardziej irytującą w niej rzeczą było to, że chociaż tak bardzo pragnęła poznać odpowiedzi na wszystkie nurtujące ją pytania, a każdy jej powtarzał "przeczytaj książkę, to wszystkiego się dowiesz" to ona praktycznie po tę książkę nie sięgała. Dziewczyna ma odpowiedzi na pytania praktycznie pod nosem, a co robi? Ignoruje to. Żeby nie było, że jestem wobec niej taka surowa, to muszę ją pochwalić. W jakimś tam stopniu zaczyna rozumieć działanie mózgu i zaczyna go używać. Wstańmy i zacznijmy bić brawa. Wreszcie postanowiła działać, a przede wszystkim zaczęła się stawiać i próbowała walczyć. Nadal nie jestem przekonana do Bishopa. W pewnym momencie powiedział "nie jestem stuknięty" i tutaj bym raczej polemizowała, bo stary z przykrością muszę stwierdzić, że normalny to ty nie jesteś. Ale zauważyłam, że zaczyna się trochę otwierać, co jest ogromnym plusem. Dam mu szansę i może przy trzecim tomie przekonam się do niego bardziej. Nate, ah mój Nate. Jest on moim ulubieńcem od początku i nie sądzę, żeby w tej kwestii kiedykolwiek coś się zmieniło. Mimo że nie jest idealny, to jednak on miał najwięcej oleju w głowie. Jestem miło zaskoczona nowymi postaciami. Cóż, jednych lubiłam bardziej, a drugich mniej,aczkolwiek dzięki nim ta książka stała się jeszcze bardziej ciekawa.

Może moje słowa o bohaterach nie są jakoś super pozytywne, ale tak naprawdę w tym jacy oni są (nawet jeżeli nie są w stu procentach zdrowi psychicznie) jest właśnie cały urok. Ta ich dzikość, te ich dziwactwa i tajemnice, to wszystko przyciąga czytelnika do tej lektury. Z resztą uważam, że ich zachowanie skądś się bierze i jestem prawie pewna, że oni wszyscy musieli przez coś przejść. Przykładem jest choćby Barntley, którego poznajemy od zupełnie innej strony. Część jego historii zostaje ujawniona i chociaż nigdy nie był on przyjemniaczkiem, to przynajmniej teraz mieliśmy szansę zrozumieć dlaczego. Myślałam, że drugi tom będzie zawierał dużo odpowiedzi, oh.. ja naiwna. Co prawda parę istotnych informacji zostaje wyjawionych, a dodatkowo poznajemy przeszłość Madison, co daje nam możliwość zrozumienia kilka sytuacji, ale to jednocześnie sprawia, że mam jeszcze kolejne tysiąc pytań. No i ta końcówka.. Amo Jones jest geniuszem. Ta książka ma w sobie wszystko: nieprzewidywalną, oryginalną fabułę, akcję trzymającą w napięciu, tajemnice oraz seksowny romans. 

Tylko ty widzisz światło tam, gdzie inni widzą mrok. 

Chyba wszyscy uwielbiamy książki, które dostarczają nam jak najwięcej emocji, prawda? "Marionetka" jest właśnie taką książką. Na swój sposób mroczna i pokręcona, a do tego mocno wciągająca.




Za egzemplarz bardzo dziękuje

9 komentarzy:

  1. Ty wiesz, co ja myślę, z resztą na bieżąco to komentowałyśmy 😂 ja mam cichą nadzieję, że moja teoria się sprawdzi i to Madi będzie polować a nie że będą polować na nią 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! Właściwie to bardzo liczę na to, że Madison będzie taka badass i wszyscy będą się jej bać😂

      Usuń
    2. Haha zobaczymy :D Jestem ciekawa :D

      Usuń
  2. Książka musi dostarczać emocje, prawda! :) Nie znam serii jeszcze, ale tyle o niej słyszałam, że raz chciałam przeczytać, potem nie i tak w kółko. Ale myślę, że jednak sięgnę po nią i sama się przekonam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę że książka dostarczyła ci wielu emocji nie tylko pozytywnych ale i negatywnych względem bohaterów :p zamierzam przeczytać pierwszy tom okładki bardzo przyciągają wzrok

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam już o tej książce od dawna i jestem nią zainteresowana, także myślę, że niebawem znajdzie się i na mojej półce.
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/moje-serce-moj-wrog-steiger-aj.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz spotykam się z tą serią, ale skoro jej lektura jest tak emocjonująca, to chyba nie pozostaje mi nic innego, jak się za nią rozejrzeć, a później się w nią zaopatrzyć :)


    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie wiem, czy przeczytam :) jeśli chodzi o Wydawnictwo Kobiece, to bardzo polecam "Był sobie szczeniak Ellie"! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi dość intrygująco, więc zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń