piątek, 18 stycznia 2019

"Birthday Girl" - Penelope Douglas


Birthday Girl // Penelope Douglas

Wydawnictwo: Niezwykłe
Penelope Douglas, autorka bestsellerów z list "New York Timesa", przedstawia nową opowieść o zakazanej miłości…
Jordan
Przygarnął mnie, gdy nie miałam dokąd iść. Nie wykorzystuje mnie, nie rani ani o mnie nie zapomina. Nie traktuje tak, jakbym była niczym. Nie bierze mnie za pewnik. Nie sprawia, że czuję się zagrożona. Nie zapomina o mnie. Śmieje się razem ze mną. Patrzy na mnie. Słucha. Broni. Zauważa. Czuję na sobie jego oczy, gdy razem jemy śniadanie. Kiedy wraca z pracy, moje serce zaczyna bić szybciej na dźwięk parkującego na podjeździe samochodu. Muszę to zatrzymać. To się nie może wydarzyć. Siostra powiedziała mi kiedyś, że porządni faceci nie istnieją, a nawet jeśli na jakiegoś trafię, to i tak pewnie będzie zajęty. Sęk w tym, że to nie Pike Lawson jest zajęty. Tylko ja.
Pike
Przygarnąłem ją, bo myślałem, że jej pomagam. W zamian czasem coś ugotuje i trochę posprząta. Jasny układ. Szybko zrozumiałem, że to wcale nie będzie takie proste. Muszę się powściągać, by o niej nie myśleć i przestać wstrzymywać oddech za każdym razem, gdy trafiamy na siebie w domu. Nie mogę jej dotknąć i nie powinienem tego pragnąć. Jednak za każdym razem, kiedy nasze ścieżki się przecinają, ona coraz bardziej staje się częścią mnie. Nie możemy sobie na to pozwolić. Ma dziewiętnaście lat, a ja trzydzieści osiem. Jestem ojcem jej chłopaka. I tak się niefortunnie składa, że oboje właśnie wprowadzili się do mojego domu.
   

Cole miał odebrać swoją dziewczyną po tym jak skończy ona zmianę w pracy, ale tak się złożyło, że Jordan skończyła ją dwie godziny wcześniej. Próbuje dodzwonić się do chłopaka, ale bez powodzenia. Jako że są jej urodziny postanawia ten czas spędzić w kinie na nocnym seansie. Tam w wyniku niefortunnego zdarzenia z winem, trafia na przystojnego, starszego mężczyznę. Zaczynają ze sobą rozmawiać i wychodzi na to, że sporo ich ze sobą łączy. Po skończonym seansie czar pryska, bo przypadkiem okazuje się, że ten mężczyzna to Pike Lawson, ojciec Cole'a. Na domiar złego od teraz cała trójka zamieszka razem pod jednym dachem. Czy wyniknie z tej sytuacji coś dobrego? Tamtej nocy w kinie między Pikiem i Jordan ewidentnie coś zaiskrzyło. Pike jednak zdaje sobie sprawę, że Jordan jest dla niego za młoda a na dodatek jest dziewczyną jego syna, którego za nic na świecie nie chciałby skrzywdzić.

Wyszło na to, że dziewczyna moich marzeń należy do jedynej osoby, której za nic w świecie nie chcę skrzywdzić
Kto by pomyślał, że to co zakazane może być naprawdę dobre i właściwie? Na sam początek muszę napisać, że zachwycił mnie sposób wykreowania postaci Pike'a. Miałam pewne obawy, że autorka z dorosłego mężczyzny stworzy kogoś nierozsądnego z kryzysem wieku średniego - ale nic z tych rzeczy nie miało miejsca. Pike to niezwykłe mądry i odpowiedzialny mężczyzna. Jest pewny siebie, ale nie w przesadny sposób. Swojego syna darzy bezgraniczną miłością i stara się mu zapewnić dobre życie. Jordan darzy ogromnym szacunkiem i jest pełen podziwu jej dojrzałości, więc zaczyna ją traktować na równi sobie. Jordan przez swoje skomplikowane życie została zmuszona do tego, aby szybciej dorosnąć i wziąć odpowiedzialność za samą siebie. Ciężko pracuje, studiuje i nie w głowie jej imprezy. Marzy o czymś dobrym, spokojnym i stałym. Jak to się stało, że taka ambitna i ułożona dziewczyna skończyła u boku Cole'a? Cole jest skrajnie nieodpowiedzialny, leniwy i lekkomyślny. Jest młody i pragnie zaszaleć, a przy tym zapomina o swoich obowiązkach. Zapomina też o swojej dziewczynie i nie traktuje jej tak jak należy. Nic dziwnego, że wszystko to, czego potrzebuje Jordan znajduje u boku czarującego Pike'a Lawsona.

Każdy fan twórczości Penelope zgodzi się ze mną, że wszystkie jej książki są mroczne i nieco wulgarne. Tylko nie ta jedna. Ta pozycja była dużo bardziej stonowana, delikatna. Jest to wolno rozwijający się romans, całkowicie uzależniający i autentyczny. W "Birthday Girl" autorka wzięła się za poruszenie jednego z tematów tabu, którym jest różnica wieku. Czy faktycznie ma to jakiekolwiek znacznie? Historia Jordan i Pike'a pokazuje, że wiek to tylko nic nieznacząca liczba. Chociaż dla samego Pike'a ta różnica na początku stanowiła ogromny problem. To jednak serce nie sługa i postanowił wybrać uczucia wobec kobiety, która była dla niego stworzona. A chemia między bohaterami wykracza poza jakąkolwiek skalę. Intensywność niewinnych spojrzeń, niewypowiedzianych na głos fantazji i chęć posiadania czegoś, czego w gruncie rzeczy nie można mieć powodowała u mnie wypieki na twarzy. Fenomenalna książka. Urzekająca historia o zakazanej miłości, którą czyta się z zapartym tchem. Moje serce zdobyła, niech zdobędzie teraz wasze.
Za egzemplarz serdecznie dziękuje
 

19 komentarzy:

  1. O matko, ale mnie zainteresowałaś :D Prawda jest taka, że nie znam tej autorki, ale wygląda na to, że muszę szybko to nadrobić :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę musiała ją rozważyć, bo wydaje mi się, że ta książka mogłaby mi się spodobać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię twórczośc autorki więc zainteresował mnie ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie chcę sięgnąć po tę książkę. Nie znam twórczości tej autorki, ale opis tej pozycji mnie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka leży już na mojej półce, a ty przekonałaś mnie do tego, aby sięgnąć po nią od razu po skończeniu obecnej książki ❤️. Będzie to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i mam nadzieje, że miłe.
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm, ciekawa tematyka - czytając opis bałam się, tak jak Ty - mężczyzny z kryzysem, a tu proszę. Chyba się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na początku jakoś zniechęciła mnie ta różnica wieku, ale po tylu pozytywnych opiniach, jakie przeczytałam, chyba się w końcu na nią skuszę :D

    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba muszę rozpocząć przygodę z p. Penelope :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam twórczość tej autorki, a książka rzucała mi się w oczy. Jednak dopiero tu u Ciebie przeczytałam o czym ona opowiada. Myślę, ba ja nawet wiem, że mi się spodoba. Zapisuje tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka zbiera coraz więcej pozytywnych opinii i coraz bardziej chcę ją przeczytać. Czuję, że mi się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam wiele o tej książce, zresztą wzbudziła wiele kontrowersji, ale skoro polecasz, to chyba się za nią wezmę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak tak tak! Kocham <3 Uwielbiam <3 !
    ALe bardziej nie mogę się doczekać recenzji tej książki co masz w Teraz czytam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawa recenzja, mam nadzieję że przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam autorki, ale dosyć interesująca fabuła tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie do końca moja bajka, tak właściwie to w ogóle nie moja bajka, ale kot wie, może kiedyś?

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślę że sięgnę po nią

    OdpowiedzUsuń