środa, 14 lutego 2018

"Fallen Crest. Akademia" - Tijan

Tytuł: Fallen Crest. Akademia
Autor: Tijan
Wydawnictwo: Kobiece

Po rozwodzie rodziców Sam wprowadza się z mamą do domu jej nowego partnera. Wówczas do życia dziewczyny wkraczają synowie bogatego biznesmena. Logan i Mason Kade to przystojni młodzi mężczyźni, o których marzy każda dziewczyna z Fallen Crest. Samantha nie ma zamiaru być jedną z nich.

Chociaż chodzą do innych szkół, dziewczyna codziennie spotyka braci w domu. Mimo że traktują ją z lekceważeniem, samotna Sam zdaje się tym nie przejmować. Nie dba o opinię braci Kade ani o rozwód rodziców.

Ale może to dobrze. Może lepiej nic nie czuć.
Moje drugie spotkanie z Tijan o dziwo było ono lepsze niż poprzednie. Po tylu negatywnych opiniach sądziłam, że ja również zawiodę się na tej książce, ale nie było wcale tak źle. Ale rany! Co tutaj się podziało. Dramat za dramatem, czytelnik nie miał nawet chwili żeby odetchnąć, bo ciągle pojawiło się coś nowego.


Ludzie to węże, musisz się tylko zorientować, jakie mają kolory, ale i tak wszyscy są tacy sami. Każdy czegoś chce. 

Zacznijmy może od naszych postaci. SAMANTHA. Ta dziewczyna to był czysty ogień! Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak stworzoną postacią żeńską. Była na wszystko obojętna, nie przejmowała się tym co ludzie o niej mówią, nie obchodziło ją czy ktoś się z nią zaprzyjaźni. Potrafiła pokazać pazurki. Jak kiedykolwiek oglądaliście serial Pamiętniki Wampirów i widzieliście jak wampiry wyłączali swoje emocje, to uczucia Sam działały na podobnej zasadzie. Chociaż nie da się ukryć, ona sporo przeżyła. Najpierw dowiaduje się o zdradzie matki i przeprowadzce do rodziny Kade'ów. Później odkrywa zdradę przyjaciółek i chłopaka. Ta obojętność była dla niej tylko maską i ucieczką.

LOGAN I MASON Kade'owie. Szczerze powiedziawszy to nie wiem co o nich sądzić, bo w tej części nie dowiedzieliśmy się o nich zbyt wiele. Wiemy, że Logan jest tym zabawniejszym bratem. Lubi imprezować i co noc lubi zabawiać się z dziewczynami. Natomiast Mason jest ciężkim orzechem do zgryzienia, dla mnie póki co jest tajemniczą postacią. Był też takim typowym 'twardzielem'. Jak to Logan powiedział: Mason jest od bicia, a on od gadania. Cóż, może w poprzednich częściach te dwie postacie rozwiną się trochę bardziej, chyba że wydawnictwo postanowi wydać nowele z tej serii czyli "Mason" i "Logan Kade", na co w sumie bardzo liczę. 

Jeżeli jednak chodzi o samą historię, to tak ja wspomniałam powyżej, tutaj sporo się działo. Całe miasto (wśród młodzieży) dzieliło się na Liceum Publiczne Fallen Crest oraz Akademię Fallen Crest. Do publicznego liceum należały nasze gwiazdy czyli bracia Kade'owie. Natomiast do Akademii należała m.in. Sam. Książka przedstawia różne rywalizacje, były również podziały na grupy. Jest elita i ci, którzy są poza nią. Ta książka to typowe życie nastolatków. Jeżeli kiedykolwiek oglądaliście amerykańskie seriale młodzieżowe w stylu "One Tree Hill" albo "90210" to było dokładnie tak jakby przenieść te seriale na papier. Wiecie.. Imprezy, zdrady, kłótnie. To wszystko znajdziecie w tej książce.

W tamtej chwili zrozumiałam, że on zawsze tak na mnie działał. Ta lodowa maska, którą przywdziewałam, opadała za każdym razem, gdy kierował na mnie swoją uwagę.  

"Fallen Crest. Akademia" jest dobrą pozycją w gatunku News Adult. Ciekawe postacie, świetna fabuła. Jeżeli lubicie kiedy w książkach sporo się dzieje, dramaty nie mają końca, to śmiało możecie kupować i czytać. Chociaż nie ukrywam, czasami czytelnik mógł się pogubić, zwłaszcza kiedy Tijan zaczyna jakiś wątek i go nie kończy. Nadal nie rozumiem ostatnich stron tej książki, ale może to wyjaśni się w drugiej części, na którą czekam z niecierpliwością. 

A wy macie Fallen Crest za sobą? Jestem ciekawa. Którego z braci wolicie bardziej?

7 komentarzy:

  1. Widzę, że nie jestem jedyna. Sama nie wiedziałam o co chodzi na końcu. Ogólnie ksiazka ma kilka minusów, ale wciaga i chce się poznawać losy bohaterów. Sama też nie miałabym nic przeciwko jakimś częściom z punktu widzenia Logana i Masona :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się świetnie bawiłam przy tej pozycji :) Bracia to takie przeciwieństwa były i trochę nie bardzo chciało mi się wierzyć, że Logan się podkochał w Sam. Kompletnie nic na to nie sugerowało. Ciężko mi powiedzieć którego wolę, bo polubiłam obu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie czytałam tej książki, ale widzę, że opinie ma średnie. Może kiedyś zerknę, bo już wiele razy widziałam dużo recenzji dotyczących tej pozycji. Super, blog, bardzo dobrze piszesz.

    Zapraszam do siebie na nową recenzję Cudownego chłopca:
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/wszyscy-powinnismy-przynajmniej-raz-w.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka średnio mnie interesuje, ale Pamiętniki uwielbiam <3
    Swego czasu zakochałam się w książkach (ale to już ooooo, parę lat temu), a potem po przemęczeniu kilku pierwszych odcinków serialu przekonałam się i do niego :D
    No bo wiadomo - Damon <3
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. SięgnęSi kiedy będę miała ochotę na coś niezobowiązującego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach ta Tijan <3
    Ją się albo kocha, albo nienawidzi.
    Wolę w oryginalne jednak to czytać.

    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
  7. Od czasu do czasu lubię czytać takie książki :D

    OdpowiedzUsuń