poniedziałek, 26 listopada 2018

"Ostrożnie z miłością" - Samantha Young


Ostrożnie z miłością // Samantha Young

Wydawnictwo: Burda
Tytuł oryginału: Fight or Flight

Seria przypadkowych zdarzeń doprowadza do spotkania, które Ava i Caleb zapamiętają na zawsze.
Chyba cały wszechświat sprzysiągł się przeciwko Avie.
Powrót z Phoenix do domu w Bostonie okazuje się pełen niespodzianek: pewien arogancki Szkot, Caleb, sprzątnął jej sprzed nosa ostatni bilet w pierwszej klasie, jej lot zostaje odwołany, musi więc wracać okrężną drogą, z przesiadką i noclegiem w Chicago.
Na dodatek spotyka tam niesympatycznego Caleba. Napięcie, które rośnie między bohaterami, doprowadza w końcu do… namiętnej nocy podczas przymusowej przerwy w podróży; nocy, jakiej Ava jeszcze nigdy nie przeżyła.
Oboje traktują to jako jednorazową przygodę, ale za jakiś czas los znów postawi Caleba na drodze Avy…
Decydują się wówczas na związek bez zobowiązań. Caleb przez swoje trudne doświadczenia z przeszłości nie chce się poważniej angażować. Ale Ava wkrótce przekonuje się, że przystojny Szkot wcale nie jest takim okropnym typem, za jakiego go uważała.
Postanawia za wszelką cenę zawalczyć nie tylko o jego ciało, lecz także serce.


   

Caleb i Ava nienawidzą się od pierwszego spotkania, do którego doszło na lotnisku. Los postanawia z nich zadrwić i ciągle stawia ich na swojej drodze. Chociaż nie darzą siebie żadną sympatią, to między nienawiścią a pożądaniem jest cienka granica, którą postanawiają przekroczyć. Czy będzie to dobra decyzja?


- Sugerujesz, że mam krótkie nogi?  
- Nie, twój wzrost to sugeruje.

Uwielbiam twórczość Samanthy. Jej lekki styl pisania, porywające historie i świetnych bohaterów. Tylko wiecie jak to jest, raz trafi się gorsza książka a raz lepsza. "Ostrożnie z miłością" z całą pewnością nie należy do tych gorszych.

Caleb i Ava od samego początku nie darzą siebie sympatią, to wszystko wynika z małych nieporozumień. A głównie dlatego, że Caleb postanowił ocenić Avę przez pryzmat tego jak wyglądała. Takim zachowaniem nie zdobył u mnie punktów. Ava nie była mu dłużna, odpłacała mu piękne za nadobne. Z resztą Ava to silna, ciężko pracująca i niezależna kobieta, która nie pozwoli sobie, aby jakiś mężczyzna ją obrażał. Wydarzenia z przeszłości dały jej odpowiednią lekcję. Chociaż początek ich znajomości był trudny, to właśnie układ 'przyjaciele' z korzyściami' wszystko zmienia. Ta dwójka ludzi z problemami, z własnymi (czasami mylnymi) przekonaniami i nieprzyjemną przeszłością zaczyna ze sobą sypiać. W między czasie wytwarza się między nimi wyjątkowa, piękna więź. Pomagają sobie nawzajem i nie zdają sobie o tym sprawy. Na wyróżnienie zasługuje również relacja Avy z jej przyjaciółką, Harper. To się nazywa prawdziwe 'girl power'. Dwie kompletnie różne od siebie kobiety; w różnym wieku, mające zupełnie odmienne zainteresowanie, ale połączyło je jedno wydarzenie. Od tamtego czasu są dla siebie jak rodzina, której teoretycznie nigdy nie miały.


Panuje mylne wyobrażenie, że kobiety ubierają się ładnie tylko po to, żeby znaleźć partnera.

W książkach Samanthy Young bohaterki bardzo często próbują odnaleźć siebie i swój cel w życiu. W tym przypadku nie było inaczej. Ava po tym co ją spotkało nie czuje się do końca pewnie, mimo że wydarzenia te dały jej cenną lekcję w życiu, to przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. To właśnie Caleb pokazuje jej nową ścieżkę i pomaga jej zakończyć raz na zawsze dawne sprawy. Autorka poruszyła również kwestię feministyczną. Wspomniałam, że Caleb przy pierwszym spotkaniu ocenił Avę na podstawie jej ubioru i tego, że dużą wagę przykłada do tego jak wygląda. Ava jednak przez cały czas podkreśla, że ubiera się dla samej siebie a nie po to, aby komuś zaimponować. Postawa Caleba pozwala nam wyciągnąć z tej książki jeszcze jeden wniosek: nie oceniaj ludzi zbyt pochopnie. Jak się okazało ta kobieta, która zawsze lubi nienagannie wyglądać, nie jest tylko piękną buzią, a ma do zaoferowania więcej. Wystarczyło tylko poznać ją nieco bliżej. Caleb to zrobił i może wymagało to długiej drogi, żeby się otworzył, to właśnie dzięki niej zaczął od nowa i uleczył swoje serce. Romans może nie należy do wybitnych gatunków, ale niezmiernie mnie cieszy, że w książkach tego gatunku poruszane są tak istotne tematy. Zwłaszcza, że po literaturę tego typu często sięgają kobiety młode albo te w średnim wieku, które nie czują się wystarczająco dobre albo ta jak Ava padły ofiarą seksistowskiego zachowania. Może właśnie ta książka pozornie banalna będzie w stanie pokazać tym kobietą, że można coś zmienić. A czasami nie trzeba zmieniać nic, wystarczy przestać się przejmować. To nie jedyna taka książka tej autorki. Samantha ma dar do pisania o ważnych sprawach, które na co dzień mogą dotyczyć jej czytelników. Książka na pewno spodoba się zwłaszcza tym, którzy lubią motyw hate-love.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Burda Publishing Polska.

9 komentarzy:

  1. Pierwszy tytuł mam w planach. Książka już czeka w mojej biblioteczce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. zaciekawiłanie mnie rezenzja więc może niedługo się skuszę ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa recenzja. Z chęcią przeczytam książki tej autorki :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jeszcze się za nią nie wzięłam XD Wstyd :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj, by podesłać mi swoją opinię, jak w końcu przeczytasz :D

      Usuń
  5. Tyle już dobrego czytałam o książkach autorki, a nadal żadnej nie przeczytałam. Muszę nadrobić zaległości. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To chyba będzie coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń