sobota, 3 marca 2018

"Screwed" - Kendall Ryan

Tytuł: Screwed
AutorKendall Ryan
Wydawnictwo: -
Język: Angielski
Kilka kobiet w kompleksie mieszkań, którego jestem właścicielem, chciałoby się zabawić ze mną sam na sam – a czemu miałyby tego nie chcieć? Jestem młody, wysportowany, atrakcyjny i nadziany. Nie wspominając już o tym, że pod paskiem moich spodni skrywa się pokaźne wybrzuszenie. To kombinacja, przez którą majtki regularnie opadają na podłogę.

Brawo ja, prawda?

Ale mój fiut, ten rozrabiacz, zostaje uwięziony w moich spodniach przez mojego biznesowego partnera. Koncesja, na którą się zgodziłem i taka, która nigdy nie była trudna do wykonania, do czasu, kiedy do mieszkania niżej wprowadza się Emery. Jest bystra, młoda, zdeterminowana i seksowna jak cholera. Chcę jej posmakować. Nie przestanę, dopóki nie zanurzę się w tej smakowitej brunetce.
Po tym, jak zostaje ostrzeżona o mojej przeszłości, Emery robi, co może, by mnie unikać, ale ja mam zamiar pokazać jej, że pod tym wszystkim jestem facetem ze złotym sercem i fiutem ze stali.

Nazywam się Hayden Oliver, a to jest moja historia.
Jakiś czas temu przeczytałam "Screwed" autorstwa Kendall Ryan i dałam tej książce bardzo słabą ocenę. Postanowiłam dać jej drugą szansę i przeczytać ją raz jeszcze, moje ocena wzrosła tylko minimalnie. Wiecie to trochę jak z piosenką, która za pierwszym razem wam się nie spodoba, a po kolejnym odsłuchaniu będzie się wam wydawać odrobinę lepsza.

Nie angażuj się w coś, z czego nigdy nic nie będzie. 

Hayden jest inwestorem nieruchomości i wraz ze swoim przyjacielem, Hudsonem, jest właścicielem kilku budynków mieszkaniowych w Los Angeles. Hayden jest nazywany jako 'męska dziwka', ale on wcale nie ma z tym problemu.. Kiedy zauważa nową i seksowną sąsiadkę, Emery, od razu myśli o tym, jakby to było gdyby ją posiadał. Wtedy do akcji wkracza Hudson, który wybija mu ten pomysł z głowy i prosi go, żeby tym razem się zachowywał. Zrezygnowany Oliver, obiecuje utrzymać swojego kolegę w spodniach, ale i tak idzie przywitać nową lokatorkę. Dziewczyna została już ostrzeżona na temat Haydena, dlatego wprost mówi mu, że nie ma na co liczyć. Chłopak w takim razie proponuje jej przyjaźń. Czy facet, który nigdy nie miał kobiety jako przyjaciółkę, da radę długo to ciągnąć?

Sięgnęłam po Screwed, bo potrzebowałam akurat czegoś lekkiego, czegoś co będzie się szybko czytać. Wiedziałam po co sięgam, więc nie miałam wobec tej książki dużych oczekiwań, ale nie sądziłam, że to będzie tak okropne. Jednym słowem książka była NUDNA i przewidywalna. Gdyby chociaż istniał jeden moment, który zaskoczyłby czytelnika.. ale nie, nie było takiego. Co zabawne autorka uznaje tę książkę za romantyczną 'komedię', a przez całą książkę zaśmiałam się może tylko jeden raz. 

Główni bohaterowie nie byli tacy źli. A raczej ujmę to w ten sposób: nie było powodu by ich nie lubić, a jednocześnie nie było powodu by się nad nimi zachwycać. Emery ukończyła szkołę prawniczą czyli inteligentna, piękna i ambitna kobieta. Natomiast Hayden mimo tej łatki playboya, wobec przyjaciół i najbliższych był miły i opiekuńczy. Po prostu obydwoje byli zwyczajni. Autorka raczej nie wysiliła się przy ich tworzeniu (jak i całej tej historii). Ciężko było nawiązać z nimi jakaś więź, a co za tym idzie - ciężko było wczuć się w ich relacje.  Poza tym myślałam, że skoro sięgam po książkę, która jest romansem/erotykiem, to chociaż będę miała okazję przeczytać gorące momenty. Niespodzianka! Tutaj nawet sceny seksu były nudne.

Spotykałaś się z facetami z dość żeńskimi imionami.
-Racja, bo Hayden to uosobienie męskości. 

"Screwed" to jedno, wielkie nieporozumienie i zmarnowanie mojego czasu. Jestem bardzo rozczarowana, ale nie zaskoczona. To nie jest pierwsza książka Kendall Ryan, która nie przypadła mi do gustu. 

6 komentarzy:

  1. Czasem brakuje tego "czegoś" czyniącego zwyczajnego bohatera ciekawym ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No ale okładka ładna :D
    Kurczę jak byłam u Ciebie rano to nic nowego nie było, a teraz mi insta powiedziało o recenzji to przybiegłam :D
    Dzięki za tę reckę to wiem, że tytuł mogę sobei odpuścic.
    Tez mam tak, że trafie na buble po ang.

    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna i bardzo przydatna recenzja! Bardzo mądrze napisana. Rozwijasz się! Oby tak dalej!

    bejbuss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko, opis mnie rozbroił :D Okładka mi się podoba, ale cała reszta raczej już nie :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Opis świetny. Jednak pytanie czy jest warto czytać książkę podobną do wielu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fabuła kusząca, choć to niezadowolenie czytelniczki nie zachęca...w oryginale nie przeczytam, ale tłumaczenie jeśli będzie - kto wie.Choć wolę poświęcać czas zachwalanym powieściom.

    OdpowiedzUsuń