środa, 26 września 2018

Royal: Zamek z alabastru - Valentina Fast

Tytuł: Royal: Zamek z alabastru
Autor: Valentina Fast
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Royal
W pałacu pozostało już tylko dwanaście dziewcząt, a tożsamość księcia nadal jest tajemnicą. Zasady gry są wciąż takie same, jednak Tatianie coraz trudniej akceptować powszechny brak skrupułów i egoizm kandydatek. Zresztą dla głównej bohaterki korona jest bez znaczenia. Jej serce, głuche na głos rozsądku, bije tylko dla jednego z młodzieńców. Czy to się zmieni, gdy Tania przypomni sobie, co zdarzyło się w noc deszczu meteorytów?

Odważne dziewczyny, wymagające zadania i aura tajemnicy stanowią o uroku tej historii, w której stawką jest nie tylko serce księcia!


Byłam zbyt naiwna, by pojąć, że w tej grze od początku jestem na przegranej pozycji. Że to ja za wszystko zapłacę.”

Tatiana myślała, że nadszedł już czas. Nadszedł ten moment, w którym będzie mogła wrócić do domu. Niestety los zadziałał tutaj na przekór. Otrzymała ona maksymalną liczbę punktów, co spowodowało, że dziewczyna automatycznie przeszła do kolejnego etapu.

W tej części bardzo łatwo było się utożsamić z postacią Tatiany. To tak jakby przez cały czas siedziała mi w głowie. Zadawała pytania, na które my chcemy znać odpowiedzieć. Czuła taką samą niepewność co czytelnik. Na początku łatwo ulegała Phillipowi, bo miała nadzieję, że ich relacja stanie się bardziej prawdziwa, kiedy zauważała, że wszystkie jego obietnice i czuła słowa są niczym, to od razu mu się postawiła i go od siebie odepchnęła. W tamtym momencie byłam z niej bardzo dumna, wiem że sporo musiało ją to kosztować, ale zrobiła dobrą rzecz. Jeżeli zaś chodzi o samego Phillipa, to myślę, że dla wszystkich jego zachowanie jest męczące. Jego przyjaciele uważają, że popełnia on błąd nie robiąc tego, co powinien. Charles stwierdził, że kieruje on się tylko dobrymi intencjami. Henry chciał mu pokazać, jak wiele straci, jeżeli nie postawi na swoją miłość. Sama Tatiana zauważa, że Phillip jako jedyny ma problem z podjęciem decyzji i zaczyna rozumieć, że coś jest z tym nie tak. Czy to nie mówi samo za siebie, że być może jest on tylko 'pionkiem' w całej tej grze? A przynajmniej taka jest moja teoria. Pozostałych bohaterów nadal darzę ogromną sympatię, ale już nie mam wśród nich swojego ulubieńca. Ogromnym plusem jest to, że oni wszyscy przestali udawać, ściągnęli maski i w końcu są sobą. Każdy z nich nosi coś interesującego do tej historii. I tak, nawet Charlotte.

“...Zupełnie jakby w powietrzu wisiało coś, czego jeszcze nie pojmowałam. ”

Czy skoro Tatiana w końcu zaczyna zadawać odpowiednie pytania to czy trzeci tom da nam na nie odpowiedzi? Na niektóre tak. Przede wszystkim dowiadujemy się, co wydarzyło się w noc, kiedy Tania przez teleskop oglądała kopułę. Wychodzi również na jaw, kto był odpowiedzialny za to, że Tatiana nie pamiętała tej nocy. Nie zmienia to jednak tego, że nadal nie mamy odpowiedzi na te wszystkie ważne, nurtujące nas pytania. Dodatkowo pojawiają się jeszcze nowe. "Po co to całe show? Od dłuższego czasu mam wrażenie, że coś tu jest bardzo, ale to bardzo nie tak.." Oh, Taniu. No to w takim razie jest nas dwie. Ja sama nie rozumiem po co jest to całe show. Jestem prawie pewna, że tutaj wcale nie chodzi o wybranie tej jedynej. To jest po prostu gra, która pomoże królestwo dostać się do tego właściwego celu. Teraz nasuwa się dobre pytanie; co jest tym celem? Nie wątpię, że wszystko nabierze większego sensu, kiedy prawda ujrzy światło dzienne. 

Drugi rozdział zaczyna się słowami: "Miłość, intrygi i kłamstwa - wątpliwe przyjemności" i nie ma bardziej trafnych słów, które by opisałby tę książkę. "Zamek z alabastru" jest dotychczas moją ulubioną częścią. Jest to kolejna pozycja, która dostarcza nam mnóstwo pozytywnych wrażeń, ale też zdradzam nam nieco informacji. Jedyną jej wadą jest to, że jest taka krótka.


Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu Media Rodzina.
P.S. W książce możecie znaleźć moją rekomendację.

13 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie poznam tę serię! :) śliczna okładka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może jeszcze nie teraz, ale za jakiś czas chciałabym sięgnąć po tę serię. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurdeeee xd niby niezbyt wymagająca seria a jednak potrafi zaciekawić :D Ten tom na mnie już czeka, ale wiesz jak u mnie wygląda kolejka xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz dla niej znaleźć czas w tej kolejce, bo trzeba ją omówić :D

      Usuń
  4. Jest w tej serii coś intrygującego, co powoduje, że chętnie bym po nią sięgnęła, ale na razie muszę ją sobie odpuścić, bo rzadziej sięgam po tego typu lektury.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka mnie zachwyca, a Twoja recenzja zachęca - czego chcieć więcej? Samej książki! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam żadnej książki z tej serii, a chyba wypadałoby dowiedzieć się, o co z nią chodzi 😁
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam bardzo dużo dobrego o ten serii, ale nie wiem czy jest to coś co trafiłoby w mój gust. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciągnie mnie do tej historii przez te intrygujące recenzje, a dobrze wiem, że nie mam na to czasu. Eh, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się po nią sięgnąć ;p

    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. To nie mój klimat :/ Po "Rywalkach" próbowałam przebrnąć przez pierwszy tom, ale odłożyłam po kilku kartkach. Raczej nie dam tej serii szansy, ale nigdy nic nie wiadomo ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Żadnego tytułu z serii Royal nie miałam okazji przeczytać, jednak muszę powiedzieć, że mam coraz większą ochotę, by to zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  11. koajrzy mi się z serią rywalki i chyba mam dość takich książek
    Pozdrawiam
    Jeszczerozdzial

    OdpowiedzUsuń