poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Seria królewska: "Papierowa księżniczka" - Erin Watt

Tytuł: Papierowa Księżniczka
AutorErin Watt
Wydawnictwo: Otwarte
Życie Elli Harper nie przypomina bajki – dziewczyna nie ma ojca, często przeprowadza się z miasta do miasta, ciężko pracuje i codziennie walczy, by związać koniec z końcem. Jedynie marzenia o lepszym jutrze podtrzymują ją na duchu. Czy jest szansa, aby się spełniły?

Nagle za sprawą członków rodziny Royal Ella trafia do świata bogactwa i luksusu. Nie wie jednak, że ta piękna otoczka skrywa niewyobrażalne zepsucie. Reed, jeden z pięciu braci, jest „perłą w koronie” rodu Royalów. Dziewczyna nie potrafi się oprzeć jego urokowi, lecz chłopak za wszelką cenę chce zniszczyć jej fascynację.

Stopniowo na jaw wychodzą rodzinne tajemnice, a Ella uświadamia sobie, że jest w stanie przetrwać wszystko – oprócz życia w pałacu Royalów.

Po śmierci swojej matki, siedemnastoletnia Ella Harper zaczyna życie na własną rękę. Nie mając żadnej bliskiej rodziny, musi ze wszystkim radzić sobie sama.  Dziewczyna pracuje jako striptizerka, ale w ciągu dnia chodzi do liceum - jej marzeniem jest po prostu ukończenie szkoły i pójście na studia. Jednak jej życie ulegnie całkowitej zmianie, kiedy Callum Royal oznajamia, że jest jej prawnym opiekunem. Jak się okazuje, Callum był przyjacielem biologicznego ojca Elli, którego nigdy nie poznała i już nie będzie miała na to szansy, bo nie żyje. Ella pod przymusem zostaje zabrana do posiadłości Calluma, gdzie na miejscu poznaje jego synów Reeda, Eastona, Sebastiana, Sawyera  i Gideona, z którymi od teraz będzie mieszkać. Chłopcy nie ułatwią jej tego pobytu, a sytuacja stanie się jeszcze bardziej skomplikowana, ponieważ między Reedem a Ella zaczyna się coś iskrzyć. 

Nikt nie chce, by go zniszczono. Wszyscy chcemy zostać uratowani. 

Holy moly! Co to była za książka. Jestem w takim szoku. Nadal zbieram się po końcówce i nie do końca wiem co czuje: złość, poirytowanie, smutek? A może wszystko na raz? Jednego jestem pewna - potrzebuje drugiego tomu. "Papierowa księżniczka" porównywana jest do książki "Srebrny Łabędź", ja jedyne podobieństwo jakie widzę to, to że w obu przypadkach występuje jedna dziewczyna i kilku chłopaków, a ona zaczyna coś czuć do jednego z nich. Łabędź jest zdecydowanie bardziej mroczny. 

Władza. Pieniądze. To są dwa wyrazy, które idealnie określają rodzinę Royal. Piątka naszych braci. Piątka bardzo kontrowersyjnych postaci. Potrafią być brutalni, niegrzeczni i tajemniczy. Kochasz ich, a jednocześnie nienawidzisz. Jest to po prostu grupka nastolatków, która ma swoje demony i bardzo się w życiu pogubili. Pragną zwrócić na siebie uwagę, próbują zapomnieć, a każdy z nich robi to po prostu na swój sposób. Reed Royal czyli obiekt westchnień naszej głównej bohaterki. Mówi się, że to kobieta zmienną jest, ale jego nastroje zmieniały się tak szybko, że nawet nie zdążyłam mrugnąć. Nie do końca wiem, co o nim myśleć, zwłaszcza po końcówce, ale z pewnością jest intrygującą postacią. Ze wszystkich braci najbardziej polubiłam Eastona. Jako pierwszy chciał wyciągnąć rękę do Elli, może dlatego, że poczuł między nimi połączenie i odnalazł kogoś, kto by go zrozumiał?  Chłopak cierpiał i czuł się samotny, ona też nikogo nie miała, więc mogli znaleźć wspólny język. Jestem pozytywnie zaskoczona postacią Elli. Bałam się, że zrobią z niej biedną, bezbronną dziewczynkę, ale ta młoda kobieta miała głowę na karku. Była samodzielna, odważna i twarda. Podejmowała kilka głupich decyzji, ale kto z nas nie popełnia błędów?

Przed tym jak ta książka została wydana w Polsce dowiedziałam się, że pod pseudonimem "Erin Watt" kryją się dwie autorki: Jen Frederick oraz Elle Kennedy. Elle jest autorką, która napisała świetny cykl "Off-Campus", który być może jest wam dobrze znany. Ja go uwielbiam i równie bardzo lubię jej styl pisania, więc to jeden z powód, dla którego chciałam przeczytać tę pozycję. Drugim powodem jest wątek od wrogów do kochanków. Kto nie lubi czytać o całym tym procesie, przez który muszą przejść bohaterowie, żeby dojść do tego właściwego momentu? Trzecim i ostatnim powodem, dla którego sięgnęłam po tę książkę i dlaczego ją tak bardzo polubiłam są DRAMATY. "Papierowa księżniczka" składa się z wielu dramatów, nienawiści, zazdrości czy intryg. Jest to po prostu jedna, wielka opera mydlana. Już od pierwszych stron zostajemy wciągnięci ten świat i nie jesteśmy w stanie się oderwać, a zanim się obejrzymy, to już będziemy na ostatniej stronie, kończąc pierwszy tom. Nie mogło zabraknąć także świetnej chemii między bohaterami i seksualnego napięcia, co powoduje, że ta książka staje się jeszcze lepsza.

Może kiedy indziej, z dala od tego miejsca, może by się nam udało. 

Kończę tę recenzję i nadal nie mogę pojąć tego zakończenia. No bo CO TO BYŁO? Totalnie dramatyczne zawieszenie akcji - miałam ochotę krzyczeć. "Papierowa księżniczka" jest rewelacyjnym wstępem do serii królewskiej i bez dwóch zdań wbije cię w fotel. Teraz z niecierpliwością wyczekuje drugiego tomu. Jestem ciekawa co nowego nam przyniesie. Czego dowiemy się o rodzinie Royal? Co czeka Elle? Czy Callum coś ukrywa? Tyle pytań, na które oczekuje odpowiedzi.

7 komentarzy:

  1. Zupełnie nie moja bajka. Bajka dosłownie ;) Ale będę tutaj z wielką przyjemnością zaglądała bo potrzeba mi takich recenzji. Potrzebuję wiedzy o młodzieżowej literaturze a sama rzadko jej dostarczam więc będę zaglądała. A tak przy okazji... czytając uśmiechałam się dookoła głowy :) Fantastyczna recenzja. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham twoje recenzję jesteś najlepsza super blog powodzenia w dalszym rozwijaniu się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cholera - inaczej nie mogę napisać. Jesteś pierwszą osobą, której recenzja tej książki sprawiła, że żałuję, iż jeszcze jej nie przeczytałam! A czeka na mnie już w swojej kolejce :/ Słyszałam właśnie o porównaniach do Srebrnego łabędzia, który też mi się podobał. O Papierowej księżniczce czytałam różne opinie, ale jestem taką osobą, że musi się sama przekonać :D Jedno jest pewne, jak nie będę miała na głowie recenzenckich tomów to sięgnę po nią :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? To bardzo miłe, dziękuje. Koniecznie musisz po nią sięgnąć, zwłaszcza, że jeżeli ci się podobał Srebrny Łabędź, to bez dwóch zdań Papierowa Księżniczka także ci się spodoba. Będę wyczekiwać twojej opinii :D

      Usuń
  4. Nie lubię takiego zawieszającego akcję zakończenia...jednak po twojej tak naładowanej energią opinii po prostu nie można ominąć książki bokiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po takiej recenzji nie mogłabym koło książki przejść obojętnie. Zapiszę sobie tytuł, chociaż na pewno będę walić pięściami z nerwów przy zakończeniu. ;D Myślę, że polubię główną bohaterkę, bo to jest ten typ, który lubię najbardziej! Świetna recenzja! ;)

    OdpowiedzUsuń